środa, 14 sierpnia 2013

Nigdy nie ufaj niczemu i nikomu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg.

Ufasz. Kochasz, więc zaufanie wydaje Ci się być czymś naturalnym. Takim dwupakiem,
z którego cieszysz się podczas wizyty w supermarkecie. Owocem promocji, wynikiem wyprzedaży. Wiesz, że obniżki często są tylko chwytem marketingowym, że
w rzeczywistości są dla Ciebie ofertą niekorzystną. Mimo to, co wiosnę i co jesień dajesz się ponieść chwili. Wpadasz w wir zakupów, nabywasz bez opamiętania. A po kilku tygodniach, przeglądając swoją szafę, nie możesz uwierzyć, jak byłeś naiwny.
I dokładnie tak samo jest z zaufaniem. Nie tylko do partnera. Nie ma sensu po raz kolejny rozwodzić się na temat związków i miłości. Zbyt wielu mędrców tego świata to robi. Zastanów się raczej nad zaufaniem do innych ludzi. Często niekoniecznie Ci bliskich. Masz doła, a tu na horyzoncie pojawia się znajomy. Znacie się z widzenia, rozmawialiście kilkakrotnie, przelotnie, na ulicy. I takiej osobie decydujesz się zwierzyć. Nie zastanawiasz się czy to odpowiedni moment, a przede wszystkim czy to godna zaufania osoba. Masz ogromne pragnienie kontaktu, wyżalenia się, wyrzucenia z siebie całej żółci. I robisz to. Jest Ci lżej, nieprawdaż?
Tylko nie pomyślałeś o konsekwencjach. O tym, że nie każdy człowiek jest uczciwy. O tym, że nie wszyscy są tak lojalni jak Ty. Że nie każdy umie trzymać język za zębami. Na swoje nieszczęście, na taką właśnie jednostkę trafiasz. Nie potrafił siedzieć cicho, gdy Ty liczyłeś na dyskrecję. Twoją tajemnicę przekazał dalej i to do ludzi, których przyjaciółmi nigdy byś nie nazwał. Nieświadom powagi sytuacji czy żądny sensacji? Jakie to ma teraz znaczenie.
O czymś intymnym wie teraz każdy wokoło.
Twój dwupak będzie Ci się odbijał czkawką. Oj, chyba ta kawa nie miała zbyt długiego terminu ważności. Ale co tam, najważniejsze, że była tania, czyż nie? A jednak nie. Zbyt długo musisz po niej cierpieć. Raz na całe życie zapamiętasz, że niewarto oszczędzać. Że trzeba stawiać na jakość.
I tak samo jest z zaufaniem. Nie "oszczędzaj", nie idź na skróty. Poczekaj na spotkanie
z osobą, która zamilknie, gdy będzie trzeba. Która Twój sekret potraktuje jak własną tajemnicę. Która nie okaże się leżącą zbyt długo w magazynie kawą, z której smak już dawno wywietrzał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz