Takie i jeszcze bardziej skrajne przykłady można by mnożyć. Zachowania, po których musisz nasłuchać się nieprzychylnych komentarzy, a nawet inwektyw. Postawy, które torpedowane są krzywymi spojrzeniami i dziwnymi minami.
Ale kto stworzył kanon zachowań powszechnie uznanych za normalne? Są takie, które oceniania się jako niebezpieczne, amoralne, ale... głupie?! Ten przymiotnik, sam w sobie, jest nacechowany emocjonalnie. A jak wiadomo emocje nie sprzyjają obiektywizmowi.
I jeszcze jedna ważna kwestia. Kiedy najczęściej można spotkać się ze stwierdzeniem, że ktoś jest nienormalny? Czy nie wtedy, gdy robi coś na milion procent, przepełniony pasją
i energią? Wtedy, gdy... ma świra na jakimś punkcie!
To jest właśnie ten brak piątej klepki- posiadanie pasji. Nic w przyrodzie nie ginie- każdy niedobór jest czymś uzupełniany. I to nie byle czym, ale elementem układanki, dzięki któremu wszystko staje się możliwe. Dzięki niemu masz siłę wykonywać nawet znienawidzone obowiązki- bo wiesz, że po nich przyjdzie czas na coś ukochanego. On pozwala Ci się rozwijać, marzyć, pragnąć. Bez niego byłbyś tylko dobrze zaprogramowaną maszyną.
A od robota odróżnia Cię właśnie bycie "krejzolem". Kimś z niesamowitą energią, zaangażowaniem na całego i wiarą, że to co robisz ma sens. Mimo ciągłego szufladkowania. Poczytaj biografie osób dziś poważanych i uznawanych za ważne w historii ludzkości.
W swoich czasach mało który nie został nazwany wariatem.
* Tytuł jest uwspółcześnionym cytatem z Pochwały Głupoty Erazma z Rotterdamu- utworu świetnie pokazującego gdzie byłby świat bez Głupoty :)