Rezygnowałeś, bo wybrałeś złego doradcę. Niestety, zamiast wsłuchać się w szept, wolałeś wybrać krzyk. Nie wszedłeś wgłąb, wybrałeś drogę na skróty. Jasne, tak jest łatwiej, szybciej, bez stresu. Ale właśnie w taki sposób się przegrywa. Pół biedy, jeśli polegniesz
w bitwie. Gorzej, jeżeli przez swój brak wiary, przegrasz całe życie.
Tak, to właśnie brak wiary powoduje tak łatwą rezygnację z wydawać by się mogło niemożliwych rzeczy. A dokładniej to nie brak wiary, ale wiara w tego,w którego wierzyć nie powinieneś. Zaufałeś komuś, kto z całych sił chce Ci wmówić, że sobie nie poradzisz.
Że jesteś sam, mały i słaby. A Ty nie widząc nikogo wokoło, zaczynasz tak właśnie się czuć.
Rzeczywiście, możesz nie dostrzegać w swoim otoczeniu ludzi, którzy byliby w stanie pomóc Ci pokonać Twój problem, sprostać wyzwaniu. I to wcale nie dlatego, że nie chcą.
Ale dlatego, że podobnie jak Ty są ludźmi.
A człowiek sam niewiele może zdziałać. Jest zbyt niecierpliwy, niewierny i słaby. Właśnie dlatego zawsze ma nad sobą Kogoś, kto będzie go przekonywał, że niemożliwe jest możliwe. Kogoś, kto jest z nim na dobre i na złe. Kogoś, kto nie obrazi się, gdy ten wybierze innego doradcę. Wręcz przeciwnie- nie obrazi się, a będzie wiernie czekał aż człowiek wreszcie przejrzy na oczy i raz na zawsze zapamięta Kto w jego życiu dokonuje cudów.
Dlatego nie bój się wątpliwości, nie lękaj się swojej osobistej bezradności. Jak najbardziej masz prawo tak właśnie się czuć. Tylko, w takich sytuacjach zastanów się kto może przyjść Ci z pomocą. Nie daj sobie wmówić, że nic już nie da się zrobić. Zawsze się da. Bo jest nad Tobą Ktoś, kto jest w stanie zrobić wszystko.
Inspiracja- http://www.youtube.com/watch?v=nCC9A4DVSeg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz