Idziesz ulicą. Dzień jak jeden z wielu. Poranna pobudka, kawa i świeżutka prasa, jak zwykle za mało czasu przed wyjściem do pracy. Jeszcze zaspany kroczysz po nierównym miejskim chodniku. Twój wzrok nagle zatrzymuje się na kilku wyrostkach siedzących na schodach przed jedną z podstawówek. Każdy z nich trzyma w ręku tableta czy innego smartfona, żaden nie patrzy na drugiego. Wszyscy mają co najmniej kilka kilogramów za dużo, bez wątpienia to bar szybkiej obsługi jest większą atrakcją niż pobliskie boisko. Na ich twarzach można dostrzec zniechęcenie, nudę, brak zainteresowania otaczającą ich rzeczywstością.
I wtedy przed oczyma staje Ci Twoje podwórko, najlepsi kumple, nierówne boisko będące jednocześnie osiedlowym parkingiem. Nie było ważne, że zimno doskwiera, nie miało znaczenia, że mama woła na obiad. Liczył się tylko mecz, nie można było zostawić kolegów w potrzebie. Do domu wracało się wyhasanym, wygłodniałym, ale przede wszystkim niesamowicie szczęśliwym. A jeśli do tego wygrało się na boisku, nawet zwykły obiad urastał do rangi prawdziwej uczty.
Co się stało, że minęło kilkanaście lat a wszystko tak diametralnie się pozmieniało? Priorytety się poprzestawiały, niedawne wartości straciły na znaczeniu, ustępując miejsca bardziej postępowym. Te rozmyślania towarzyszą Ci przez cały dzień. I w trakcie pracy,
i podczas lekkiego lunchu z najlepszym kumplem, a także gdy jak co tydzień grasz
z kumplami w kosza. Wracasz padnięty do domu, gdzie czeka na Ciebie obiad, który po wygranym meczu zjadasz z prędkością światła.
I wtedy to do Ciebie dociera. To nie jest wina czasów, postępu technologicznego, zmiany ustrojowej. Wszystko zależy od źródła energii. Wiadomo, życie nie stoi w miejscu. Ono niepostrzeżenie się wyczerpuje niczym bateria w wysłużonej nokii. Fajnie, jeśli szybko znajdziesz ładowarkę. Pamiętaj tylko o ważnym szczególe- nie każda będzie pasowała.
A jeśli nie będzie dobra, nie zapewni energii. Wtedy, nikomu nie przyda się komórka odmawiająca posłuszeństwa.
Chyba nie chcesz wylądować na złomowisku?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz