niedziela, 23 marca 2014

Oj­czyznę kocha się nie dla­tego, że wiel­ka, ale dla­tego, że własna.

Rozglądasz się wokoło i nie możesz przestać się dziwić. Niestety, nie jest to zachwyt, a raczej politowanie. Masz przed oczyma swoich rówieśników, którzy zachowują się zupełnie inaczej niż do tego przywykłeś. Nie zachwycają się tym, co dla Ciebie jest takie piękne. Nie kochają tego, za co Ty oddałbyś tak wiele. Nie czują się odpowiedzialni za coś, dzięki czemu istnieją. Nie wiedzą czym jest ojczyzna.
Nie Ty pierwszy dostrzegłeś tę obojętność. Polska noblistka pisała:

Bez tej miłości można żyć
mieć serce suche jak orzeszek,
malutki los naparstkiem pić,
z dala od zgryzot i pocieszeń,
na własną miarę znać nadzieję,
w mroku kryjówkę sobie uwić,
o blasku próchna mówić "dnieje",
o blasku Słońca nic nie mówić.

To bardzo wygodne rozwiązanie: wystarczy poskromić uczucia, poprzestać na małym
i unikać górnolotnych słów. Zająć się błahostkami, które wypełniają codzienność. Nie patrzeć w dal, a dostrzegać jedynie czubek własnego nosa. 
Pozwoli to na uniknięcie problemów, nieprzyjemności, obowiązków. Da komfort myślenia o sobie jako o jednostce, a nie części większej zbiorowości. A w razie niebezpieczeństwa, nawet na chwilę, nie zrodzi wątpliwości, czy ucieczka jest dobrym wyjściem.
Tyle, że taka postawa ma swoje konsekwencje. Tak jak i wiersz ma dalsze wersy:

Można nie kochać Cię- i żyć,
ale nie można owocować.  *

* fragmenty wiersza Wisławy Szymborskiej pt. Gawęda o miłości ziemi ojczystej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz